www.sprawiedliwe.fora.pl -

Forum www.sprawiedliwe.fora.pl Strona Główna
 

 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Rejestracja  Profil   

Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

 
Nimfa Drzewna

Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sprawiedliwe.fora.pl Strona Główna -> Poznajmy się.
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość

Nimfa Drzewna
Oceniająca




Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:25, 06 Sty 2010    Temat postu: Nimfa Drzewna

Jako nowa oceniająca, czuję się podwójnie zobowiązana skrobnąć "słówko" na swój temat. Dobra, dobra, wiem, przysłowiowe "słówko" oznacza coś krótkiego, a w moim wykonaniu to chyba mało prawdopodobne... Zawsze możecie przeczytać na raty :).

Primo: mój pseudonim jest wynikiem fascynacji mitologią, którą przechodziłam parę lat temu za sprawą przymusowej lektury dzieła Parandowskiego. Co prawda, już wtedy miałam skłonności alergiczne w bliskim kontakcie z przymusem, ale zaczęłam czytać... i tak się wciągnęłam, zakochałam, że zachłannie pożarłam całość.
Gdybyście mnie teraz spytały o jakiegoś podrzędnego bożka, to pewnie musiałabym zasięgnąć źródeł i dopiero wtedy mogłabym coś o nim powiedzieć. Niestety, pozapominało się... Wciąż jednak "czuję te klimaty". Wierzenia starożytnych społeczeństw, to jest to! A nimfy to takie miłe stworzonka... (Niczym ta roślina z Puszczy Amazońskiej przyciągam zapachem i barwą do oceny, a potem zatrzaskuję zęby na ofierze! A tak na poważnie, to chyba nie będę surową oceniającą - jedynie szczerą, czyli siłą rzeczy, okrutną i zabójczą czasem też ;).) Nimfy drzewne występują w mitologii greckiej i możecie je spotkać także pod nazwą "hamadriady". I myślę, że nie muszę tłumaczyć, iż zamieszkują drzewa ;).
Mam prośbę, jeśli będziecie skracać mój nick, to nie nazywajcie mnie Nimfą, tylko raczej Drzewną. Po prostu Nimfa sama w sobie brzmi dla mnie jakoś tak napompowanie...

Secundo: moją pasją jest wymyślanie początków opowieści i czekanie, aż mi się one potem same opowiedzą. Zazwyczaj się nie zawodzę - przychodzą w najmniej oczekiwanych momentach, snują swoją własną historię i traktują mnie niczym swoją największą powierniczkę, zmuszając jednocześnie, bym spisała ich słowa na papier... Jest to zwykle początek burzliwego romansu. Kłócimy się, skaczemy sobie do oczu, nienawidzimy się, odchodzimy... ale i tak wracamy, bo nie potrafimy bez siebie żyć. Niestety, jest w tym jeden haczyk: opowieści zawsze okazują się dłuższe, niż wynikało z początkowych ustaleń, bo albo wątki się rozbudowują, albo wkraczają nowe. Fakt ten komplikuje właściwie wszystko. Nie piszę zbyt regularnie, bo ciągle coś mi staje na drodze, np. jak mam wenę, to czasu brak, a gdy z kolei to drugie jest, to pierwsze się ulatnia; zdarza się i tak, że na żaden z tych czynników nie mogę liczyć w danej chwili, a czasami po prostu nie mogę się skupić lub ogarnia mnie lenistwo. Przy takim systemie, pisanie opowiadania, które nie wiadomo kiedy zmieniło się w długie opowiadanie czy powieść wręcz, rozciąga się niepojęcie w czasie, a co za tym idzie - w pewnym momencie nie mam już siły... Dodatkowym utrudnieniem jest mój cholerny perfekcjonizm, który uważa się za bardzo ważny, do tego stopnia, że nie pozwala mi kontynuować, póki nie będzie perfetto. Gdy potem wracam do tego fragmentu, okazuje się, że i tak cały czas jest coś do udoskonalenia. Lawina poprawek przytłacza samą opowieść.
Kończy się to tak, że ostatecznie porzucam... Z poczuciem, że moje zaangażowanie zdało się na nic i że zawiodłam... Znowu. Siebie, Je.

Tertio: Znakomitym dopełnieniem mojej pisaniny jest muzyka. Artystami, którzy wpędzają mnie w kompleksy, są Tori Amos i Yann Tiersen. Dobitnie czuję, że w życiu nie uda mi się zawrzeć tyle emocji w słowach, ile im się udaje - w nutach. Jednocześnie na swój sposób mnie uskrzydlają. Ach, jak ja kocham te paradoksy!
Tiersena możecie kojarzyć z "Amelii", to jego kompozycje pobrzmiewają w tym filmie. Właściwie rzadko go słucham, bo muszę mieć do tego odpowiedni nastrój, ale jeśli już mnie taki najdzie, to wchłaniam muzykę całą sobą...
Tori nie doceniłam od razu, ta artystka wymagała ode mnie czasu, bliższego poznania, wsłuchania się, "rozgryzienia" i dopiero potem - pokochania. Na dzień dzisiejszy znaczy ona dla mnie najwięcej, bo jej pełne rozpaczy piosenki są dla mnie inspiracją. Nic więc dziwnego, że ta moja "Alula" (roboczy tytuł opowiadania) jest taka depresyjna... Mój ukochany album Amos to "From the Choirgirl Hotel". Jego charakterystyczną cechą jest to, iż słuchając go, często mam wrażenie, że zaraz zwymiotuję z bólu. Cóż, ja i te moje masochistyczne skłonności. Jednocześnie, tyle w tych melodiach piękna, że ledwo ogarniam. Oczywiście, nie wszystkie utwory Tori mają taki nastrój, jednak te jej dołujące przemawiają do mnie najbardziej.
Słucham też Hey'a, The Cranberries i wielu innych, ale wymieniłam tylko tych dla mnie najważniejszych.

Quarto: najważniejszą dla mnie pisarką jest Terakowska. Pierwszą książką jej autorstwa, którą przeczytałam, było "Lustro pana Grymsa" i to od niej zaczęło się moje zainteresowanie twórczością pani Doroty. Później zachwyciłam się "Córką Czarownic", a niedawno doszłam do wniosku, że nic nie przebije "Ono". Cenię też L. M. Montgomery, ale nie za przereklamowaną "Anię..." (głośność tej książki i jej niemały udział w mediach wystarczająco mi ją obrzydził), ale za trylogię o Emilce, która absolutnie mnie oczarowała. Jestem także fanką sagi J. K. Rowling, ale ni uznaję ostatniego tomu, ponieważ bardzo mnie rozczarował. Wolę sobie wymyślić własne zakończenie. Podobnie sprawy mają się z Atramentową Trylogią C. Funke. Uwielbiam również Jeżycjadę M. Musierowicz. Inne moje ulubione: "Diamenty Sokoła" A. Horowitza, "Gedeon i Wielki Almanach Magii i Czarów" oraz "Gedeon i Czarujące Czarownice z Turulum" K. Miastkowskiej, "Tajemniczy Opiekun" J. Webster, "Chłopcy z Placu Broni" F. Molnara. "Poliksena i Prosiaczek" B. Pitzorno, "Przygody Tomka Sawyera" M. Twaina, "Tajemniczy Ogród" i "Mała księżniczka" F. H. Burnet, "Rodzina Penderwicków" J. Birdsall, "Król Złodziei" i "Smoczy Jeździec" C. Funke, "Endymion Spring" M. Skeltona, "Złoty kompas" P. Pullmana, "Dizzy" C. Cassidy, "Kolegium Braci Mniejszych" M. Pawlak, "Abarat" i "Abarat. dni magii. Noce wojny.", "Isola" I. Abedi, "Duma i uprzedzenie" J. Austen, "Dziewczyna z Pomarańczami" J. Gaardera. Niektóre z tych pozycji czytałam wieki temu, ale wtedy zrobiły na mnie tak duże wrażenie, że nie mogło ich zabraknąć na tej liście. Te bliżej dołu bardziej odpowiadają moim aktualnym zaiteresowaniom, ale i te wcześniejsze polecam, bo mi osobiście czytanie książek z niższego przedziału wiekowego poprawia czasem humor :).

Quinto: Ostatnio próbuję nauczyć się jogi, ale tak po amatorsku, bo jedynie z gazety ("Zwierciadło"). Na razie praktykuję tylko jedno ćwiczenie, które jest proste, ale znów mam problem z systematycznością, dlatego efekty nie są takie, jakbym chciała. Poczyniłam jednak pewne postępy, a mianowicie radzę sobie już z sekwencją oddechową. Nawet na takim etapie spływa na mnie nieco uspokojenia. Medytując, czuję się, jakbym dotykała czegoś mistycznego. Zgłębiam zarówno sekret starych mnichów, jak i - a właściwie przed wszystkim - własnego istnienia. Może od września zapiszę się na jakiś kurs, ale na razie muszę radzić sobie sama.
Podobnie działa na mnie zielona herbata, bo również kojarzy mi się z tamtą kultura i jakimiś rytuałami. I tak jak Wronia, nie toleruję cukru w herbacie. Nawet tzw. zwykłą piję tylko z cytryną, a z miodem czy sokiem zdarza mi się sporadycznie.

Sexto: kształcę się w zakresie plastyki w sześcioletniej Ogólnokształcącej Szkole Sztuk Pięknych, powszechnie znanej jako "plastyk", a w niektórych kręgach jako "szkoła dla chorych psychicznie" ;D.

Septimo: Zastanawiałam się, czy nie napisać jeszcze czegoś na temat swojego charakteru. Doszłam jednak do wniosku, że już tak szeroko rozpisałam się o swoich zainteresowaniach, że gdybym dodała jakiś bezpośredni opis osobowości, to mógłby mnie rozpoznać ktoś znajomy (OK, wiem, że mało prawdopodobne, ale wolę zachować ostrożność). Za bardzo cenię sobie anonimowość w sieci! Pozostaje Wam więc wyciągnięcie wniosków na mój temat z tego, co napisałam.

Octavo: bardzo lubię szpanować umiejętnością liczenia do dwunastu po łacinie :P. Niestety, wyczerpał mi się temat, dlatego doliczę do końca już samoistnie: nono, decimo, undecimo, duodecimo (nad "i" powinien być taki ptaszek zamiast kropki). Doceńcie, że zamęczyłam Was tylko ośmioma punktami, nie dwunastoma ;).

Postaram się w niedługiej przyszłości napisać coś pod Waszymi opisami, trzeba w końcu rozwijać w sobie zachowania społeczne. Rozwodzenie się na własny temat i poskąpienie choćby słówka innym na pewno by do takich nie należało. Mam nadzieję, że się polubimy, bo głównym powodem, dla którego tak mi zależało na znalezieniu się w tej ocenialni, jest właśnie miła atmosfera na blogu i specyficzna więź łącząca oceniające (czy coś w tym stylu). Tak mi się przynajmniej wydaje, a z treści pożegnalnej notki Krwawej wnioskuję, że mam rację.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nimfa Drzewna dnia Śro 18:51, 13 Sty 2010, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Krwawa
Oceniająca




Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Malbork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:42, 06 Sty 2010    Temat postu: Re: Nimfa Drzewna

Nimfa Drzewna napisał:
Dodatkowym utrudnieniem jest mój cholerny perfekcjonizm, który uważa się za bardzo ważny, do tego stopnia, że nie pozwala mi kontynuować, póki nie będzie perfetto. Gdy potem wracam do tego fragmentu, okazuje się, że i tak cały czas jest coś do udoskonalenia. Lawina poprawek przytłacza samą opowieść.
Kończy się to tak, że ostatecznie porzucam... Z poczuciem, że moje zaangażowanie zdało się na nic i że zawiodłam... Znowu. Siebie, Je.

A już myślałam, że tylko ja tak mam.

Pochłonęłam wszystko na raz - niczym Ś.P. pudło ptasiego mleczka - bo bardzo ciekawie to napisałaś. Sam tekst jest do tego stopnia nasączony perfekcjonizmem, że wyczuwam go niemal w każdej jego linijce.
Momentami czułam się, jakbyś pisała o mnie. Widzę wiele niesamowitych podobieństw między nami, ale z powodu matematyki, od której oderwałam się na "chwilę" trwającą już trzecią godzinę, nie rozpiszę się teraz na ten temat. Sądzę, że będzie na to jeszcze czas.

U mnie już na wstępie masz plusa, choćby za samo wykazanie się znajomością tematu (mam na myśli wzmiankę o Wroni i, wielkie nieba, o mnie. Poczytałaś sobie, cwaniaro, zanim zabrałaś się do roboty...). Czuję, że będziesz dobrze pełniła swoją funkcję - jednak czy czuję dobrze, to się okaże, bo sama wiem, jak to z tym perfekcjonizmem jest. Pisanie po sześć razy jednej oceny potrafi odebrać zapał.

Ach tak, miałam wracać do matematyki.
Pozdrawiam serdecznie. Do... eee... poczytania?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krwawa dnia Śro 21:45, 06 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Nimfa Drzewna
Oceniająca




Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 9:00, 07 Sty 2010    Temat postu: Re: Nimfa Drzewna

Krwawa napisał:

A już myślałam, że tylko ja tak mam.

U mnie już na wstępie masz plusa, choćby za samo wykazanie się znajomością tematu (mam na myśli wzmiankę o Wroni i, wielkie nieba, o mnie. Poczytałaś sobie, cwaniaro, zanim zabrałaś się do roboty...). Czuję, że będziesz dobrze pełniła swoją funkcję - jednak czy czuję dobrze, to się okaże, bo sama wiem, jak to z tym perfekcjonizmem jest. Pisanie po sześć razy jednej oceny potrafi odebrać zapał.

Ach tak, miałam wracać do matematyki.
Pozdrawiam serdecznie. Do... eee... poczytania?


O, wreszcie mnie ktoś rozumie!
Ano poczytałam ;). I mam wrażenie, że z każdą oceniającą mam wiele wspólnego. Jeszcze się dobrze nie wdrożyłam, a już czuję się bardzo "swojo" w tym gronie.
Mój zapał do oceniania jest w tej chwili tak duży, że myślę, że na długo mi go jeszcze wystarczy i nawet perfekcjonizm tego nie zniszczy.
Ach, ja wczoraj nie zrobiłam nic do szkoły. Byłam zajęta... hmm, ważniejszymi sprawami. Musiałam przecież napisać opis na forum, sprawdzić kolejkę (pusta...!), zajrzeć na prywatnego bloga, nabazgrolić parę słów w papierowym pamiętniku i jeszcze przemyśleć pewne problemy egzystencjalne. Dzisiaj mam na drugą lekcję, to sobie na łeb na szyję zrobiłam i matmę, i historię, i geografię.
Cieszę się, droga Krwawo (?? dziki jakiś ten Wołacz), że mimo wycofania się z oceniania, wciąż się udzielasz na "zapleczu". Tak się złożyło, że nasza praca się nie zazębiła, a tak to przynajmniej mogłam Cię poznać i znaleźć kogoś, kto rozumie mój ból perfekcjonistki :).
Dobra, kończę, bo się zaraz spóźnię. Do poczytania!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Nimfa Drzewna dnia Czw 9:01, 07 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Diana
Oceniająca




Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:08, 07 Sty 2010    Temat postu:

Boże, widzisz i nie grzmisz!
Piszesz na forum o 8 rano, wtedy, kiedy aj od 3 godzin jestem już na nogach i zaczynam toczyć krwawy bój z nauczycielami. Nauczycielami, którzy w sposób bezczelny i karygodny mnie oszukali... Ale o tym kiedy indziej!:D
Miło mi cię poznać, to po pierwsze. Nie będę szpanować łaciną, francuskim też nie, niemieckim tym bardziej, a angielski to żaden szpan:D
Terakowskiej czytałam tylko ,,Córkę Czarownic"- i również bardzo mi się podobała.
Wykonawców, których przytoczyłaś, zupełnie nie kojarzę. Nie mam zielonego pojęcia, kim są, może kiedyś posłucham:)
Do poczytania!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Aniss




Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Okolice Szczecina
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:45, 07 Sty 2010    Temat postu:

A o mnie? O mnie nikt nie pisze, nikt nie wspomina nawet słówkiem?! Foch!

Ok, już mi przeszłoSmile Wykonawców piosenek nie kojarzę, ale przeczytałam niemal wszystkie pozycje, które napisałaś. C. Funke jest jedną z moich ulunionych pisarek, a Endymiona Springa czytałam jakieś trzy lata temu i bardzo mi się podobał, zwłaszcza tekstura "starych kart"Smile

a ja jak już, to mogę się pochwalić znajomością przecinków i o ile pamiętam, zrobiłaś dwa błędy interpunkcyjne tam, gdzie za nic w świecie nie powinny byćRazz
Już tak mam.
Po babci.

Ach, a teraz czeka mnie referat, więc wychodzę i szukam wyjaśnienia tego słowa...

Do poczytania!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Nimfa Drzewna
Oceniająca




Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:53, 07 Sty 2010    Temat postu:

Aniss napisał:

a ja jak już, to mogę się pochwalić znajomością przecinków i o ile pamiętam, zrobiłaś dwa błędy interpunkcyjne tam, gdzie za nic w świecie nie powinny być:P
Już tak mam.
Po babci.


Ojej!
Tak już mam, niedoborem przecinków z reguły nie grzeszę, szastam nimi na prawo i lewo, więc może i jest ich o dwa za dużo ;).
Pozdrów babcię!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Nimfa Drzewna
Oceniająca




Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:54, 07 Sty 2010    Temat postu:

Aniss napisał:
A o mnie? O mnie nikt nie pisze, nikt nie wspomina nawet słówkiem?! Foch!

Wspomnę, jutro! :)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Nimfa Drzewna
Oceniająca




Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 21:58, 07 Sty 2010    Temat postu:

Diana napisał:
Boże, widzisz i nie grzmisz!
Piszesz na forum o 8 rano, wtedy, kiedy aj od 3 godzin jestem już na nogach i zaczynam toczyć krwawy bój z nauczycielami. Nauczycielami, którzy w sposób bezczelny i karygodny mnie oszukali... Ale o tym kiedy indziej!:D

A ja byłam wtedy na nogach od dwóch godzin :P.
Czekam na twą dramatyczną opowieść o perfidnym oszustwie nauczycieli ;).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Aniss




Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 447
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Okolice Szczecina
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:17, 07 Sty 2010    Temat postu:

Ja też czekam, a babcię pozdrowię popojutrze:)
I znowu odeszłam od referatu tylko po to, żeby sprawdzić, czy coś przypadkiem nie odpisał! Jak łatwo mnie rozproszyć, widzisz? Przez ciebie, że tak głośno klikałaś w klawiaturę, dostanę jedynkę już na nowy semestr:P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Diana
Oceniająca




Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:30, 07 Sty 2010    Temat postu:

E tam. Ja z francuskiego w jeden dzień zdobyłam jedynkę i dwójkę na nowy semestr, więc nie przeżywał.
A nauczyciele to okrutne stworzenia są. Kiedyś opowiem. ObiecujęRazz
Historia długa i prawie bolesna. W każdym razie moje Ego jest dośc mocno poturbowane tymże oszustwem:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Krwawa
Oceniająca




Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Malbork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:39, 07 Sty 2010    Temat postu:

Uważaj na słowa, moje (alter)ego lubi krew.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Nimfa Drzewna
Oceniająca




Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:36, 08 Sty 2010    Temat postu:

Krwawa napisał:
Uważaj na słowa, moje (alter)ego lubi krew.

Krwawa, A propos naszego podobieństwa, to ja też lubię kłócić się ze swoim alter-ego! (To jest do tego, co napisałaś w swoim opisie, bo jeśli chodzi o krew, to nie wiem jakie są moje alter-egiczne upodobania. Po prostu sobie przypomniałam, jak wspomniałaś o nim teraz.)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Nimfa Drzewna
Oceniająca




Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:44, 08 Sty 2010    Temat postu:

Aniss napisał:
I znowu odeszłam od referatu tylko po to, żeby sprawdzić, czy coś przypadkiem nie odpisał! Jak łatwo mnie rozproszyć, widzisz? Przez ciebie, że tak głośno klikałaś w klawiaturę, dostanę jedynkę już na nowy semestr:P
O matko, to tak słychać?! :P
To wy już macie oceny na nowe półrocze? W tym roku mój rejon ma najpóźniejszy termin ferii, to pewnie stąd ta różnica. A ja w tym roku pobiję swój rekord na najniższą średnią, i to też przez was, jakby ktoś pytał! Ale w sumie to się cieszę, bo lubię pobijać własne rekordy, sprawdzać własne granice i możliwości. Tak więc ta najniższa średnia na swój sposób mnie wyzwala i daje poczucie wolności. Jednak dzięki wam, nie przez was ;). Jakby ktoś pytał ;P.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Krwawa
Oceniająca




Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Malbork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:19, 08 Sty 2010    Temat postu:

No proszę, kolejne niesamowite podobieństwo.
Dołączam się do bicia rekordu na najniższą średnią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Diana
Oceniająca




Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:39, 08 Sty 2010    Temat postu:

W tym roku i ja będę miała najniższą średnią!
Podbijam!
PS. U mnie semestr zakończył się jeszcze przed świętami:P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sprawiedliwe.fora.pl Strona Główna -> Poznajmy się. Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
 
 


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

 
Regulamin