Krwawa

Krwawa · Oceniająca

Ponieważ panuje takie niezręczne milczenie, postanowiłam się odezwać - właśnie ja, Krwawa, najbardziej leniwa z oceniających.

Kim jestem? Sobą, tak brzmi najprostsza odpowiedź. Jeśliby jednak zastanawiać się nad tym, co dla kogo oznacza bycie sobą, to sprawa zaczyna się komplikować :) Zacznę więc może trochę inaczej.
Nie będę przedstawiać się imieniem i nazwiskiem, bo lubię anonimowość. Co chciałam, podałam już w profilu. Tutaj jednak pewnie chcielibyście poznać mnie trochę z innej strony - charakter, zainteresowania, hobby, upodobania.
Zacznę od tego pierwszego. Charakter mam dziwny, bo powstałam z połączenia dwóch przeciwieństw, jakimi są moi rodzice. Dziś, oczywiście, rozwiedzeni. Ze samą sobą rozwieść się jednak nie da, dlatego muszę szukać trochę innych rozwiązań konfliktów, które we mnie powstają.
Jestem realistką i marzycielką jednocześnie. Ludzie przychodzą do mnie, gdy chcą szczerej rady bądź trzeźwego osądu sytuacji. Albo kiedy potrzebują jakiejś innowacji. Nie ukrywam, że jestem osobą kreatywną, o wybujałej wyobraźni. I tu wkracza moja marzycielska natura, która jest wszakże zaprzeczeniem realizmu. Uwielbiam samotność. Zamykam się w sobie i otwieram umysł. Pozwalam sobie na wszystko, a potem - kiedy wpadnę na coś naprawdę w swoim mniemaniu genialnego - przenoszę to i owo na papier, pod postacią pisemną, rysunkową albo... albo mi przechodzi i uznaję, że nie muszę tego z siebie wyrzucać. Ale jeśli już piszę albo rysuję, moje prace przepełnione są emocjami i mną samą. Kiedy je po jakimś czasie oglądam, moje uczucia biją mnie po twarzy - ponieważ przypominam sobie, co dokładnie czułam, tworząc.
O, tak. Tworzenie to mój nałóg. Nieważne, gdzie tworzę - czy w głowie, czy na papierze - zawsze odpływam. Nie potrzebuję do tego ciszy, mogę być nawet na szkolnym korytarzu czy pośrodku centrum handlowego. Właściwie uwielbiam tworzyć w takich miejscach, bo taki gwar przychylnie działa na moją twórczą wenę. Z tym, że w szkole ludzie oczywiście usiłują mnie zagadywać - muszę wyglądać strasznie samotnie. Ale ja naprawdę... kocham to.
A teraz przejdę do hobby. Przede wszystkim: wampiryzm, yaoi (związki męsko-męskie w twórczości), rysowanie, pisanie i Drake. Drake to wampir, moje wredne, brutalne, aroganckie alter ego i postać zupełnie fikcyjna; bohater powieści, którą usiłuję napisać.
Jak wygląda mój dzień? Jeśli mam do szkoły na ósmą, wstaję o piątej. Narzucam na siebie coś luźnego, robię kawę z mlekiem, chwytam kanapkę i wychodzę na taras mojego jednorodzinnego domku (w lecie czy w zimie, nie patrzę na to). Tam to wszystko spożywam, a potem biegnę na jogging. Bieg pustymi uliczkami ze słuchawkami w uszach (a w nich m.in. Slipknot, System of a Down, Metallica, Evanescence) jest fascynujący. Wracam około piątej czterdzieści i idę pod gorący (jeśli jest zima) lub zimny (w lecie, kiedy się zgrzeję) prysznic. Potem ubieram te "właściwe" ciuchy i idę się pindrzyć. Siódma trzydzieści gnam na autobus.
W wakacje odpuszczam sobie jogging, bom leń jest. W roku szkolnym jakoś łatwiej mi się zmobilizować do wczesnego wstawania - wystarczy, że sobie parę razy powtórzę, jak przyjemną perspektywę stanowi gorąca kawusia i rozgwieżdżone jeszcze niebo.
Możecie mi powiedzieć, kiedy ja się tak rozpisałam? Ciężko mi się do takich rzeczy zabrać, ale kiedy już wpadnę w trans, nie mogę przestać. Nie będę Was jednak zamęczać. Jakieś pytania co do mojej osoby? Walić śmiało. No i oczywiście chętnie poczytam o Was, więc mam nadzieję, że pójdziecie w moje ślady i też coś skrobniecie :)

Czekoladka · Administrator

Jak ja chciałabym tak biegać każdego ranka. Zazdroszczę Ci tego, ja nie mam za bardzo gdzie... niestety, a bardzo bym chciała. Nie ma u mnie żadnego parku, ani nic w tym stylu, a droga jakoś mnie nie zachęca ;|
Długo tak biegasz? Chodzi mi o czas każdego biegu oraz od kiedy zaczełaś.

Wronia · Oceniająca

Twórcza, burzliwa, prywatna i... krwawa. Jak zawsze.
Pytania... hm. Ulubiony film, piosenka?

A po za tym podobają mi się te wasze opisy :D.

czarna_meva

Ale sie za tobą stęskniłam, prze te dwa miesiące całkowitej rozłąki z ocenianią..
i nikt zmieniłaś z takie słodko-miękkiego na taki brutalny, ale ten znacznie bardziej do Ciebie pasuje.
Bieganie z rana, pozazdrościć hartu ducha. nigdy nie rozpoczęłam dnia od tej strony...brrr...

Krwawa · Oceniająca

Biegam od niecałego roku, zaczęłam w styczniu 2008 - takie było moje postanowienie noworoczne, zacząć wreszcie biegać ;) Z początku biegałam po 10 minut, obecnie zajmuje mi to jakieś pół godziny (nieustannego truchtu).

Ulubiony film? Star Wars (cała seria); Batmany - ale te nowe, "Początek" i "Mroczny Rycerz"; Joe Black; Troja; American Pie; Blade - Wieczny Łowca.

Piosenek również mam kilka. SOAD - Chop Suey, Slipknot - Snuff, Metallica - Unforgiven, Mindless Self Indulgence - Shut Me Up, Slipknot - Wait And Bleed, Evanescence - Going Under. :)

czarna_meva

Ach! unforgiven!

Czekoladka · Administrator

Może i ja sobie coś postanowię... Po takim głębszym zastanowieniu może bym miała gdzie biegać w moich świentych dresikach ;)

Aniss

O, teraz to i ja widzę pewne podobieństwa:)
A bieganie też było moim postanowieniem noworocznym, tyle że ja z moim yorkiem biegam po zmroku jakąś godzinkę, a latem to dodatkowo jeszcze w południe... Ach... Kondycja musi być. A tak w ogóle, to też jestem leniwiec trójpalczasty:) I co zamierzasz robić po studiach, jeżeli się na nie wybierasz? Polonistyka? Bo ja chyba na psychologię skręcę.

Krwawa · Oceniająca

Polonistyka? Chyba nie, nie chcę skończyć jako czwarta nauczycielka w rodzinie ;) Najlepiej czułabym się pracując przy grach komputerowych - projektując levele, tworząc scenariusze, nakładając teksturki, robiąc szkice i rysunki pomocnicze bądź coś w ten deseń. Biorąc pod uwagę to, czym pasjonuję się obecnie, może wydawać się to dziwne, ale jestem pewna, że pisanie szybko przestałoby być dla mnie przyjemnością, gdyby stało się przymusową pracą. Chociaż jeśli miałabym pisać recenzje gier, to kto wie, może?
Mimo wszystko planuję w przyszłości napisać co najmniej jedną książkę. Może uda mi się ją wydać i zarobię na niej trochę pieniędzy? Zawód pisarki jest świetny, ale jeżeli miałabym wyrabiać się w terminach - to nie dla mnie. Nie mogę przecież zmusić weny, by trwała przy mnie cały czas. Zresztą, ona boi się presji.

Wronia · Oceniająca

Krwawa, też bym chciała zajmować się czymś takim jak Ty, ale przypuszczam, że się nie nadaję.
A po za tym, to na litość boską zmień ten avatar, proszę ;].

Krwawa · Oceniająca

Ha-ha-ha (śmiech jenga)! Już myślałam, że nikt nie zauważy, że jeden z nich wcale nie jest dziewczyną.
Może kiedyś zmienię - na inne yaoi :P Chyba, że Czekoladka mi nie pozwoli, uznając to za treści łamiące regulamin (obraźliwe, gorszące? :P). Oczywiście nie będę się wykłócać i się dostosuję, ten jeden raz poskromię buntowniczą naturę. Chociaż osobiście nie widzę w tym nic złego... To wręcz urocze ;]

Wronia · Oceniająca

Zgorszyłaś mnie... ;>.
Ale teraz już lepiej.

Krwawa · Oceniająca

Lepiej? Wampiry-geje mają u Ciebie taryfę ulgową? ;)
Chociaż w sumie w wersji oryginalnej nie są ani wampirami, ani gejami (bo to postacie z DMC, może ktoś poznaje), ale mniejsza z tym.

Aniss

Ja zauważyłam, że to geje:P A DMC nie kojarzę. A komputery to nie mój konik, mój brat jest...ekhm... hakerem, ale też ma zamiar mieć zawód z tym związany.

Krwawa · Oceniająca

DMC [Devil May Cry] to gra komputerowa, pewnie dlatego nie kojarzysz.
Hakerów jest dziś jak na lekarstwo, dlatego jak już się zdobędzie takie wykształcenie (o co raczej trudno ze względu na to, że nie jest to legalne), ma się pełno ofert pracy. Zwłaszcza u policji ;] Mnie też by się taka ciepła i dobrze płatna posadka marzyła, ale niestety, nie mam warunków, żeby się hackingu nauczyć.