www.sprawiedliwe.fora.pl
-
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
|
Autor |
Wiadomość |
Diana
Oceniająca
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 21:32, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
To tak, jak ja! Zawsze to była jedna i ta sama powieść, nigdy nie ukończona. Stanęłam na rozdziale.. nie pamiętam, jakim. Nie, że brak mi pomysłów. Wena mnie opuściła. Moim marzeniem jest, by ja ukończyć. Nie wiem, czy się spełni kiedykolwiek.
Yaoi? Przyznam, ja napisałam. Prezent urodzinowy dla przyjaciółki (wiem, to dziwne, ale ona tylko o tym marzyła- o yaoi w moim wydaniu, z bohaterami, których ona zna i chce zgnębić. Mój pierwszy tekst z erotycznymi scenami nawet!)
,,Chudą" uwielbiam, podobnie jak ,,Pamiętnik Narkomanki". W te tematy trzeba się wgryźć. A ,,Chuda" pomogła mi we wsparciu mojej koleżanki, chorej na... anoreksję. Ma dla mniei sentymentalne znaczenie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Krwawa
Oceniająca
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Malbork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 22:51, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
O, tak. Poprawianie to moja obsesja. Przyznam - męcząca.
Kiedyś miałam koncepcję na inną powieść. Ile lat miałam? Może z dziewięć. Nie korzystałam jeszcze z komputera, bo nie miałam własnego, a na tym ojca każdy mógł mieć wgląd w moje wypociny. Nie myślałam wtedy tak dużo, jak to zwykłam robić teraz i zapisałam kilka zeszytów (chyba osiem). Ale pewnego dnia postanowiłam przeczytać to wszystko od początku. W pierwszym założeniu miałam tylko nieco udoskonalić to, co szwankowało, ale doszłam do wniosku, że po co mam kreślić, skoro mogę napisać to raz jeszcze, bogatsza o nowe doświadczenia, lepiej? Wyrzuciłam wszystko (czego cholernie żałuję. Dziś nie wyrzucam niczego, choćby nie wiem jak cienkie było) i zabrałam się do roboty. I od tamtego czasu robiłam to regularnie - co jakiś czas wracałam na początek z zamiarem dokonania drobnych korekt i... znów zaczynałam od nowa. A potem mi się znudziło i zabrałam się za wampiry.
Mania poprawiania została mi do dziś. Cały czas się doskonalę, więc z perspektywy czasu (nawet nie tak długiego, bo nawet miesiąca) moje wcześniejsze wypociny wydają mi się poniżej mojego poziomu, mam wrażenie, że teraz stać mnie na więcej. No i poprawiam. Staram się już nie zaczynać od nowa, tylko właśnie zmieniać szyk zdań, dodawać jakieś szczegóły. A że piszę na komputerze, jest mi łatwiej - nie muszę kreślić ani rwać kartek, a ręka się nie męczy. Z tym, że jest to bardzo czasochłonne - pisanie idzie mi ślamazarnie. :[
Rety, wybaczcie mi, ciągle tak się rozpisuję - to egoistyczne z mojej strony.
Aniss, fantasy? To bardzo obszerny temat - możesz uchylić rąbka tajemnicy? :)
Diano - życzę Ci powrotu weny.
A obu Wam - ładnie i swobodnie składających się zdań, mnóstwa chęci i zapału. No i samozadowolenia, bo to jest istotą sprawy ;)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Krwawa dnia Pon 22:52, 30 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diana
Oceniająca
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 0:07, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Poprawianie: wbrew pozorom (tylko pierwszej oceny nie chciało mi się poprawiać), jestem pedantką na tym punkcie. Tamta powieść pisałam już... uwaga... 12 razy! Tez miałam tylko drobna korektę zrobić. I co? Skończyło się na tym, że musiałam pisać od nowa, od nowa...
Dzisiaj zrobiłam superwredną rzecz. Na biurku leżała praca jakiejś dziewczyny z 1 g. Wzięłam ja do ręki i zaczęłam czytać. Po pierwszym akapicie odrzuciłam ją daleko. Nauczycielka na to ,,Co się stało?". Ja: ,,Nie mogę tego czytać. W pierwszym akapicie znalazłam 6 powtórzeń. To nie na moje nerwy.".
I wtedy się kobieta zdziwiła. Przejrzała pracę jeszcze raz i zdumiona stwierdziła, że rzeczywiście występują!
Jak mieliśmy lekcję z młodą polonistką (ona miała praktyki), to bezczelnie poprawiałam za nią powtórzenia an tablicy. Powtórzenia i błędy ortograficzne to moja obsesja, która wszystkich irytuje.
Jestem dyżurnym korektorem w klasie. W mig wychwytuję błędy i je poprawiam.
W gimnazjum, jak pisałam pracę, to zawsze na ostatnią chwilę. Nigdy jej nie czytałam, dopiero poprawioną i z oceną. Dlaczego? Bo najprawdopodobniej znalazłabym mały błąd, który doprowadziłby mnie do obłędu, toteż całą pracę zaczęłabym pisać od początku...
Najśmieszniej było, jak czasem mojej polonistce w gimnazjum sprawdzać prac nie chciało. Na kółku teatralnym sadzała mnie obok siebie i powiedziała, że mam za nią sprawdzić połowę prac. Zazwyczaj nieźle mi to wychodziło Oczywiście robiłam to ołówkiem, niewiele osób wiedziało, że pomagam nauczycielce. Przed moja praca też mnie sadzała i mówi ,,Wacław, nie chce mi się sprawdzać. Zobacz, czy masz błędy?". I zawsze coś uchwyciłam:)
PS. W luźnych wypowiedziach robię masę błędów. Wiem. Przepraszam. Po prostu jakbym miała zastanawiać się nad każdym słowem, wypowiadanie się zajęłoby mi kupę czasu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Krwawa
Oceniająca
Dołączył: 09 Lis 2009
Posty: 236
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Malbork Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 21:54, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
No nie, mam identycznie.
Też sprawdzam czasem prace, ale nie swojej nauczycielki, tylko matki, bo uczy w szkole. I przeboleć nie mogę, jak ona naciąga oceny. Za coś, za co ja dałabym najwyżej dwóję, ona stawia czwórę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Diana
Oceniająca
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: się biorą dzieci? Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 0:01, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Dokładnie! Mi zawsze tłumaczyła ,,Wacław, ale ty nie porównuj ich do siebie. Oni prawdopodobnie nigdy nie osiągną twojego poziomu. Oceniaj tak, jakbyś sama te prace napisała". Wtedy przeważnie płonęłam ze wstydu (nienawidzę, jak ktoś mnie chwali. Pod tym względem jestem... co najmniej dziwna). Oczywiście przesadzała z tym poziomem.
I ja zawsze wyrokowałam: pała. Jak tak mówiłam, autor dostała trzy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katrina*
Oceniająca
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stargard Szczec. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Nie 18:54, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ja tam wolę, te, no nie wiem jak to się nazywa, ale chodzi o te damsko-damskie. :D
Bo nie mogę zdzierżyć takich rozmemłanych facetów.
A lesbijki są fajne.
Ostatnio zaczęłam podejrzewać, że jestem bi. xD
Ale to dobrze, bo mam więcej do wyboru :D
Poza tym gdy widzę całujących się facetów to jakoś mnie to obrzydza, a całujące się kobiety (oczywiście piękne) uważam za... piękne xD. Nie jedną mam taką fotografię w swojej kolekcji.
Poza tym wszyscy w domu zdrowi.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Katrina* dnia Nie 18:59, 16 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
iryz.
Oceniająca
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:23, 16 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
babanababie to yuri :>
ja kiedyś, oglądając yaoi,zostałam oskarżona o oglądanie hentai. MASAKRA XD
Katrino, a wiesz, że gejów wolą oglądać lesbijki, a lesbijki - geje? jesteś gejem. a według mnie, panowie są o wiele bardziej uroczy. tym bardziej, że nie znam żadnego yuri, w którym znalazłabym coś dla siebie. jest tylko jakaś małolata i jej starsza koleżanka, gapią się ciągle sobie w gały, a reszta jest zachwycona nimi obiema, bo są takie łitaśne!!!!!!!!!! O_O
faceci to co innego *cwaniak cwaniakowy*
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katrina*
Oceniająca
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stargard Szczec. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 13:48, 17 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Gejem? xD
Wiesz, już mi to ktoś kiedyś mówił...
Ach, tak! Młodszy brat mojej koleżanki mnie tak "obrażał".
Wiesz, wydaje mi się, że bycie bi chyba bardziej pasuje gdyż lubię też zdjęcia z parami hetero.
Ciężka sprawa, ale ze mną zawsze jest jakoś tak inaczej. Jestem zawsze tym wyjątkiem, przy którym rozwiązanie nie wyjdzie w wzoru. Nie ma czegoś takiego jak u innych "x=5" lub inną liczbę. U mnie wychodzi, że "x=x" lub "0=0". Wszystko jest nieoznaczone, nic jest niczym, nic może być wszystkim, wszystko może być niczym, a wszystko może być wszystkim. Łał, to chyba nawet cytat z House'a, mniej więcej.
O kurczę, ale mnie wzięło na matematyczne metafory.
Czekać jak zacznę układać geograficzne, bo najpierw były już chemiczne, potem biologiczne oraz fizyczne.
Oj, ale mi się temat rozlazł.
Ach i tak poza tym słyszałam, że właśnie to chłopcom hetero podobają się lesbijki, bo wiesz, pewnie marzą o trójkąciku xD.
Nawet ktoś ostatnio porównał, że Zmierzch jest tym dla dziewczyn czym lesbijskie porno dla chłopaków. Opierając się na założeniu, że Edward był gejem.
O, i jeszcze bardziej się temat rozlazł. Tylko błagam nie zaczynajmy dyskusji o Zmierzchu xD.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
iryz.
Oceniająca
Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 122
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 19:27, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
ja o zmierzchu powiedzieć mogę tyle, że przez ten film moja "koleżanka" podaje się za... za wampira. no ale ostatnio powiedziała, że już nie lubi tego, no, tego chłopka, sama nie wiem,jak ma na imię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Katrina*
Oceniająca
Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stargard Szczec. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 19:55, 26 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Edwarda. ALE NIE MIAŁO BYĆ O ZMIERZCHU! Takie dyskusje są bezcelowe, bo wszystkie tutaj uważamy, że to szmira, więc po co dyskutować?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|
|
|